„Szok, wielka radość i osiągnięty cel” – czyli wywiad z finalistami Olimpiady Wiedzy o Bankach.

Jak już pewnie wszyscy dobrze wiecie trójka uczniów z Ekonomika: Michał Święch, Klaudia Delikat oraz Oliwia Sikora zostali finalistami prestiżowej Olimpiady Wiedzy o Bankach. Jako reporterki szkolnej gazetki "Bilansik" postanowiłyśmy porozmawiać z naszymi gwiazdami oraz dokładnie wypytać ich o konkurs, ich przygotowywanie się do niego oraz uczucia, które towarzyszyły tej sytuacji.


Ola: Jak czujecie się po ogłoszeniu wyników Olimpiady Wiedzy o Bankach?
Klaudia: Byłam w szoku, do tej pory ciężko mi w to uwierzyć, ale tak naprawdę jestem bardzo szczęśliwa.
Oliwia: Było to już trochę dawno, ale na pewno szok i wielką radość, bo osiągnęliśmy swój cel.
Michał: Do momentu ogłoszenia oficjalnej listy finalistów, nie można było być pewnym swojego wyniku. Na szczęście udało się i to całej naszej trójce. To fajne uczucie, kiedy Twoja praca zostaje „udokumentowana” na papierze.

Ola: Który z nauczycieli przygotowywał Was do olimpiady? Czy była to miła współpraca? Jak wyglądała?
Oliwia: Wiele zawdzięczamy Pani Profesor Annie Selwie, która poświęciła na przygotowanie nas wiele czasu poza lekcjami, spotykaliśmy się raz w tygodniu przerabiając cięższe tematy, również pomogła nam wybrać najlepsze książki, z którymi zaprzyjaźnialiśmy się w domu.
Michał: Zawsze ceniłem i cenię sobie wszelkie rady (nie tylko związane z ekonomią), jakie otrzymałem od Pani Profesor. Chciałbym, aby ta współpraca była kontynuowana, bo warto dalej robić coś, co przynosi efekty i daje duże poczucie satysfakcji.


Ola: Czy moglibyście podać konkretne zagadnienia,
z których przygotowywaliście się do konkursu?
Klaudia: Były to np.: ,,GIEŁDA Podstawy Inwestowania”,
a także ,,Oszczędzam i Inwestuję”, nie pomijając wielu Ustaw.
Oliwia: Akcje... kredyty... papiery dłużne - z tymi zagadnieniami musiałam zapoznać się najbardziej, ponieważ Olimpiada była podobnie zatytułowana, ale moje przygotowania nie skończyły się na tym, ponieważ czytałam ustawy m.in. o obligacjach.
Michał: Tematem tegorocznej edycji olimpiady były formy pozyskania kapitału, stąd moje przygotowania z zagadnień dotyczących akcji, obligacji, derywatów oraz ogólnych zasad emisji pierwotnej i sposobu działania giełdy.

Ola: Kiedy i w jaki sposób zaczęło się Wasze zainteresowanie ekonomią?
Oliwia: Ekonomią zaczęłam interesować się już przed pójściem do szkoły średniej, ale dzięki temu wybór szkoły ponadgimnazjalnej był prosty.
Klaudia: Od zawsze trochę się interesowałam, dlatego też wybrałam tę szkołę.
Michał: Hmm… trochę ciężko określić dokładny czas, ale za początek można uznać moje zainteresowanie walutami. Później stopniowo wciągała giełda, finanse i ekonomia.

Ola: Jakie korzyści płyną z brania udziału w takich olimpiadach?
Oliwia: Na pewno nagrody, ale według mnie nie tylko... Dzięki tej Olimpiadzie przyswoiłam sobie wiele wiedzy i miałam możliwość zwiedzenia paru polskich miast.
Klaudia: W zależności od liczby punktów można uzyskać zwolnienie z jednej części egzaminu zawodowego (tj. teorii), korzyścią jest także zwiedzanie miejsc, w których byliśmy.
Michał: Olimpiady to przede wszystkim sprawdzenie siebie i swoich umiejętności. Później, w zależności od wyniku, pojawiają się ewentualne profity. W zależności od olimpiady, mogą to być pieniądze, nagrody rzeczowe, stypendia, itp. Myślę jednak, że najistotniejszą korzyścią jest przyrost wiedzy i umiejętności radzenia sobie ze stresem.

Ola: Gdybyście mieli zachęcić innych uczniów do angażowania się w olimpiady z wiedz ekonomicznej to w jaki sposób?
Oliwia: Próbując nic nie tracimy a możemy wiele zyskać.
Michał: Uczestnictwo w takich olimpiadach jest bezbolesnym doświadczeniem. Trochę odwagi, jakieś przypomnienie ogólnych wiadomości i śmiało można spróbować swoich sił. Naprawdę warto.
                                                                                                      
Czachor Aleksandra
Pejska Sandra

0 komentarze: